Nietrudno odróżnić Anglika od Amerykanina, pomimo tego, iż posiadają oni bardzo podobny język. Dlaczego tak jest? Pierwsza różnica, która od razu rzuca się w oczy, a może raczej uszy, jest odmienny akcent Anglików i Amerykanów. Poza tym, różnią się oni znacznie także stylem bycia.

Typowy Amerykanin zawsze jest uśmiechnięty od ucha do ucha, nawet jeżeli wcale nie ma ku temu powodów. Jest również otwarty, rozmowny i dosyć bezpośredni. Z kolei Anglik słynie ze swoich dobrych manier, umiejętności zachowania się w każdej sytuacji, powściągliwości, a także tak zwanej pokerowej twarzy.

Ta ostatnia cecha oznacza mniej więcej tyle, że obywatel angielski zawsze będzie niezwykle uprzejmy w stosunku do drugiego człowieka, co jednak wcale nie oznacza, że tak samo uprzejmie o nim myśli. Po prostu, wysoka kultura jest znakiem rozpoznawczym Anglików (choć jak wszędzie, zdarzają się wyjątki), czymś co wpisuje się w ich kulturę i mentalność. Rodowity obywatel Ameryki raczej będzie skłaniał się w kierunku powiedzenia tego, co myśli na dany temat, wykaże większą żywiołowość i temperament niż stonowany Anglik.

To, co zdecydowanie łączy te dwa narody, to odpowiedź na pytanie w stylu – „co słychać?”. W każdym z przypadków niewątpliwie usłyszymy odpowiedź, świadcząco o świetnej formie.